Ulica Kanonicza

Nazwa ta nie jest pierwotną. Kiedy jeszcze ul. Grodzka dochodziła tylko do granicy między Krakowem lokacyjnym a Okołem – dalszym jej niejako ciągiem czy odgałęzieniem, zbaczającym nieco od poprzedniego kierunku, była droga, prowadząca do północnego stoku Wawelu, droga, którą określano opisując, bo nie miała nazwy. Nazwa obecna jest wytworem w. XV. W r. 1401 po raz pierwszy spotykamy w źródłach nazwę "contrala Canonicorum", która odtąd powtarza się często, choć w postaci też różnych odmianek. Nazwa dzisiejsza ustaliła się naprawdę i rozpowszechniła dopiero pod sam koniec XV wieku.
Mylne jest twierdzenie Grabowskiego jakoby ulica Kanonicza powstała dopiero w wieku XV, gdy pojedyncze w tem miejscu domki drewniane kanonicy... nabywać i teraźniejsze kamienice budować zaczęli. Ulica bowiem jako taka, choć mniej zwarta i nie murowanymi domami zabudowana,  istniała tutaj już w XIV wieku, wytworzona może około pierwszej połowy jego, w miejsce pierwotnej drogi, prowadzącej z miasta do Wawelu, a tylko w XV w. ze względu na osiadających u podnóża Wawelu nowych właścicieli i mieszkańców kamienic z muru wznoszonych otrzymała nowszą swoją nazwę, potem ustaloną.
Część tej ulicy tworzył zapewne plac, obecnie św. Magdaleny, niegdyś znacznie węższy niż dziś, którego cały bok południowy zajmował od początku w. XV dom kapitulny zamieszkiwany od XVI w. przez kanoników.

O ważnej dla wyglądu ulicy zmianie opowiada Grabowski w notatce opartej w części na własnych wspomnieniach: "Niegdyś miasto o Zamku  oddzielała przestrzeń niezabudowana. Miejscem gdzie teraz ulica Kanonicza, Rudawa płynęła, nad którą pod Zamkiem była królewska łaźnia, na wyjściu z ulicy Kanoniczej po lewej stronie; tam znaleziono jej fundamenta i mury piwnic w r. 1829 podczas równania nasypisk koło góry Wawelu". Wiadomość ta wymaga pewnego objaśnienia. O ile nam wiadomo, Rudawa nie płynęła wzdłuż ulicą Kanoniczą, lecz przecinała jej wylot u podnóża Wawelu. Łaźnia też królewska, według historyka domu ul. Kanonicza l. 25 (Jana Długosza) znajdowała się w attynencji tego tomu (dziś Podzamcze l. 6), która też długo znana była pod nazwą "Łaźni królewskiej"... Tutaj to, a więc po prawej, nie po lewej ręce na wyjściu z ulicy Kanoniczej, miał wysłaniec Jadwigi mieć sposobność przyjrzenia się rozebranemu do kąpieli "barbarzyńcy" Jagielle. Później, może przy znoszeniu warowni Krakowa na początku XIX wieku zasypano koryto tej odnogi Rudawy zasilającej fosy średniowiecznych murów miasta i zniesiono mostek na niej pod Wawelem.
Zaszła w XV w. klęska wpłynęła na całe późniejsze ukształtowanie wyglądu ulicy; był to wybuchły w 1455 r. wielki pożar, który według współczesnych zapisek zniszczył zgruntu koniec ulicy Grodzkiej i wszystkie ku zamkowi domy kanoników (Długosz pisze o zniszczeniu 100 domów i 4 kościołów). Gdy prawdopodobnie ul. Kanonicza początkowa była zabudowana domami drewnianymi, więc mogła rzeczywiście cała ulec pożodze, a wtedy zyskujemy datę, po której na niej stanęły kamienice, przeważnie dziś tam jeszcze w głównym swym zrębie istniejące.

Z innych zmian w wyglądzie ulicy wymienimy naprzód wznoszenie w XV i XVI w. murowanych kamienic kapitulnych w miejsce pierwotnych dworków lub domów drewnianych... zniesienie kościoła św. Magdaleny, który jedną krótszą fasadą wychodził na tę ulicę, a dłuższym bokiem na przyległy i może część jej dawniej stanowiący plac, dziś św. Magdaleny; wreszcie ku końcowi XIX już wieku zmodernizowanie wielu – na szczęście nie wszystkich – fasad kamienic, które aż do ówczas miały cech gotyckie lub renesansowe.

 

 

 

 

Kamienica nr 1 - Pałac Samuela Maciejowskiego

Brama wejściowa i portal.

Kamienica zbudowana została w XVI wieku dla Samuela Maciejowskiego. W XIX wieku mieścił się tutaj sąd wraz z więzieniem w oficynie.

Kamienica nr 2 - Kamienica pod Aniołkami

Kamienica powstała w XVI wieku z połączenia dwóch gotyckich budynków. Znajduje się na skrzyżowaniu z ulicą Senacką.

 

Kamienica nr 3 - Bursa Grochowa

Brama i portal wejściowy z XVIII wieku.

Zbudowana w 2 poł. XIV wieku. W wieku XV służyła za bursę dla żaków studiujących w Collegium Iuridicum prawo kanonicze.

 


Kamienica nr 4

Rysunek bramy kamienicy i jej przekrój

 


Kamienica nr 5 - Dom Kapituły

Kamienicę zbudowano w XIV wieku. W wieku XV została przebudowana z inicjatywy Jana Długosza.

Obecnie mieści się w niej na parterze dokumentacja teatru Tadeusza Kantora "Cricot 2".

 

Rysunek bramy kamienicy i jej przekrój

Rysunek sieni kamienicy, plan i przekrój

 

 

Kamienica nr 6 - Dom Rycerski

Kamienicę zbudowano w XIV wieku i należała do podskarbiego króla Władysława Jagiełły - Hińczy z Rogowa. Przebudowana została w wieku XV. Jest własnością kościelną.


Kamienica nr 7 - Dom pod Trzema Koronami

Brama i portal wejściowy.

Zbudowana w 2 poł. XIV wieku przez kanonika Nawoja z Tęczyna. Przebudowana w XV wieku po pożarze.

Kamienica nr 8 - Collegium Iuridicum

 

 

 


Kamienica nr 9

Pierwotnie w miejscu obecnej kamienicy znajdowały się dwa domy przedzielone wąską uliczką. Po pożarze w 1455 roku cała przestrzeń zabudowano jednym budynkiem.
W XIX wieku znajdowała sie tutaj drukarnia Wł. L. Anczyca, później Sąd Powiatowy a także Muzeum Stanisława Wyspiańskiego.

Kamienice nr 9 i 11

 

 


Kamienica nr 11

Kamienica zbudowana została w 1 poł. XV wieku a jej właścicielem był kanonik Mikołaj Poraj.

Rysunek bramy kamienicy i jej przekrój

 

 

Kamienica nr 12

 


Kamienica nr 13

Kamienica zbudowana została albo w XIV wieku albo z początkiem wieku XV (różne źródła podają inne daty). Została odremontowana w 1 poł. XVI wieku.

Rysunek bramy kamienicy i jej przekrój

 

 

Kamienica nr 14 

Kamienica zbudowana została w 1 poł. XV wieku. Obecna fasada pochodzi z wieku XIX

Kamienica nr 15 - Dom Kapitulny "Szreniawa"

Kamienicę zbudowano w 1 poł. XIV wieku a przebudowano z początkiem XVI wieku.

 

Kamienica nr 16 - Pod Motylem

Kamienica zbudowana w 1 poł. XV wieku przez kanonika Pawła z Brudzewa. W wieku XVI jej mieszkańcem był Marcin Kromer znany historyk i biskup warmiński.

Kamienica nr 17 - Pałac Erazma Ciołka

Kamienica powstała na przełomie XV i XVI wieku przez połączenie dwóch budynków. Jej fundatorem był biskup płocki Erazm Ciołek. 

Z końcem XVI wieku kamienica należała do kardynała Janusza Radziwiłła.

W wieku XIX mieściła się tutaj komenda policji oraz więzienie miejskie.

 


 

Kamienica nr 18 - Pałac Floriana z Mokrska

Kamienica powstała w 2 poł. XIV wieku i mieszkał w niej biskup Florian z Mokrska. W 1 poł. XVI wieku jej mieszkańcem był nadworny lekarz królowej Bony, Włoch Jan Valentino.

  Nadproźe portalu w domu kapitulnym przy ulicy Kanoniczej nr 18 w Krakowie wiąże się stylistycznie z pomnikiem Izdbieńskiego, a jeszcze silniej z nagrobkiem Zebrzydowskiego, któremu jest współczesne. Na uwagę zasługuje tu wypełnienie żagielków pięknym, włosko-renesansowym ornamentem o charakterze groteskowym. Michałowicz bardzo zręcznie, z subtelnością miniaturzysty przestylizował tutaj znany motyw delfinów, ogonami czepiających się trój zęba. Ich sylwet już tylko domyślamy się w konturach roślin. Trójząb zakończony jest u góry główką aniołka; pod trójzębem muszla. Ten lekko narysowrany ornament jest wzbogaconym przekształceniem ornamentu w żagielkach nad niszą, w której mieści się ława królewska w kaplicy Zygmuntowskiej. Całe to koronkowre nadproźe wdziękiem swych lekkich form i ornamentów wyróżnia się spośród wszystkich tego rodzaju zabytków polskich. Nadproźe portalu to przecież z natury swej dzieło architektoniczne, tymczasem tutaj wysunął się przed architekta rzeźbiarz, i to rzeźbiarz o szczególniejszym zamiłowaniu do ozdobności. Z porównania dzisiejszego stanu portalu z fotografią Kriegera sprzed lat kilkudziesięciu widać, że portal był odnawiany.
  Dom kapitulny, w którym znajduje się Michałowiczowskie nadproże, istniał już w epoce gotyku, jak to widać po ostrołukowych odrzwiach między dwiema izbami na parterze oraz po dwóch oknach od strony podwórca. Okno parterowe ma wyraźny styl z przełomu wieku XV na XVI. Podobne jest do niektórych okien Collegium Maius.
  Z aktów kapitulnych wynika, że renesansową przebudowę tego domu rozpoczął, a nawet daleko posunąć musiał biskup poznański Andrzej Czarnkowski, skoro jego od roku 1560 następcy, kanonikowi Marcinowi Izdbieńskiemu, pozostało już tylko wybudowanie murów granicznych, a nadto zabudowań gospodarczych, jak kuchnia, stajnia i t.p. Wszystkie okna, poza wspomnianymi wyżej gotyckimi, są renesansowe, bardzo skromne; nie mają żadnych ozdób. Ich styl schodzi się z węgarami portalu, a węgary nie wiążą się zupełnie z nadprożem, które jest najwyraźniej późniejszą ozdobną wstawką. Piękna i lekka w proporcjach, ale pod względem technicznym licho wybudowana loggia, w której mieszczą się schody wiodące na pierwsze piętro, musi, jak to z planu kamienicy wynika, przynależeć do tej przebudowy, która wymieniła gotyckie okna na renesansowe. Cały portal musiał być tak samo skromny jak ona. Dzisiejsze nadproże, tak stylem różniące się od otoczenia, zostało wstawione przez Izdbieńskiego celem wzbogacenia i przyozdobienia portalu. Także i z wszelkiego braku ornamentacji na obramieniach okien i na kapitelach w loggii, w rażącym przeciwieństwie do ozdobności nadproża, widać, że Michałowicz nie przebudował całej kamienicy
(W wieku XVIII wybudowano w podwórcu oficyny. Kanonik, który je wybudował, umieścił na jednej z nich w rokokowym kartuszu swój herb, Slepowron. W tym też czasie podniesiono poziom podwórca, skutkiem czego kolumny arkad ugrzęzły w ziemi do znacznej wysokości. Kartusz z herbem kapituły, Trzy Korony, doczepiony niewłaściwie do portalu, pochodzi z epoki rokoka).
  Charakterystyczną cechą ornamentacji nagrobka Izdbieńskiego w Poznaniu i Zebrzydowskiego w Krakowie, a nadto nadproża w domu kapitulnym jest jej żywość, ruchliwość i misterność, powiedzmy złotnicza. Po archiwoltach szybko biegną w dwóch rzędach, mijając się ze sobą, zawijane kartusze (Rollwerk), sznury pereł, listeczki okręcające się dokoła gałęzi. Do wrażenia szybkiego ruchu przyczyniają się drobne i jak klawisze liczne konsolki, które podpierają gzymsy, to znowu biegną wzdłuż sarkofagu. Nie bez znaczenia pod tym względem jest wprowadzanie odmian, np. stopy sarkofagu Zebrzydowskiego, ornamenty na bokach konsol w pomniku Izdbieńskiego, ozdoby na pilastrach, kolumnach czy impostach różnią się między sobą. Wszędzie widać dążność do unikania monotonii. Ornamenty kształtuje Michałowicz z widoczną radością, wprost cieszy się nimi. W gęstwie abstrakcyjnych i roślinnych ornamentów zarysowują się tu i ówdzie motywy figuralne, jak alegorie Wiary i Sprawiedliwości w żagielkach nad niszami, satyry wplecione w zawijane kartusze obramienia tablicy lub nagie putty w locie, trzymające kartusz herbowy. Oczywiście ornamenty nigdzie nie występują z pól wyznaczonych im przez architekturę, aczkolwiek zdają się je rozpierać. Dynamiczna to, ruchliwa ornamentacja, coś niby koloratura w śpiewie, w przeciwieństwie do spokojnego, równo płynącego «bel canto».
  Podkreślić silnie należy szczególny sposób traktowania ornamentów w pewnych wypadkach. Na przykład konsolki, szlifowane kamienie i sznur pereł biegnąc w trzech rzędach ponad sobą wzdłuż sarkofagu Zebrzydowskiego nie padają na siebie osiowo, lecz mijają się tak, jak podziałki noniusza. Ta sama uwaga odnosi się w nagrobku Izdbieńskiego do rozetek i konsolek na gzymsie oraz do ornamentów kartuszowych na archiwolcie i rozet na podłuczu niszy. W następstwie tego nieumiarowego, a częściowo także asymetrycznego układu pewne partie w obydwóch nagrobkach, poznańskim i krakowskim, mienią się w oczach. Zupełnie to nie włoskie. Te odchylenia od utartych norm włoskich, których nie brak także i w konstrukcji nagrobków, nie są świadomym buntem, lecz wynikają z niedokładnej znajomości włoskiej sztuki i z braku głębszego wniknięcia w jej ducha. Inaczej musielibyśmy widzieć w Michałowiczu artystę przewrotowego. Jako dziecko Północy nie zdołał zrozumieć ani odczuć harmonii proporcyj i rytmów włoskiego renesansu. Ale te odchylenia dają dziełom Michałowicza dużo świeżości i naiwnego wdzięku. Z wcześniejszych jego utworów tchnie też jeszcze jakby duch quattrocenta, a nie cinquecenta.

 


Dziedziniec


Dziedziniec


Przekrój i plan bramy wejściowej


Brama i portal wejściowy

 

 

 

Kamienica nr 19 - Dom św. Stanisława

Kamienicę zbudowano w 2 poł. XIV wieku. W połowie wieku XV pożar zniszczył budynek i odbudowano go w wieku XVI. Pod koniec tegoż stulecia powstała na drugim piętrze kaplica św. Stanisława, który według podania tutaj mieszkał.

Obecny wygląd fasady budynku to efekt remontu wykonywanego pod koniec XVIII wieku.

W latach 50-tych mieszkańcem kamienicy był ksiądz Karol Wojtyła późniejszy papież Jan Paweł II.

 

 

Kamienica nr 20

Kamienicę wybudowano w 2 poł. XIV wieku. Z początkiem wieku XV-go właścicielem jej był kardynał Zbigniew Oleśnicki.

 

 


Kamienica nr 21 - Dom Dziekański

Kamienica zbudowana została w 2 poł. XIV wieku dla kanonika Jana z Brzeska. Krużganki dobudowano pod koniec XVI wieku.

Rysunek bramy kamienicy i jej przekrój


Krużganek na dziedzińcu


Dziedziniec


Portal

Wejście do kamienicy

Dziedziniec i ozdobne krużganki

 

Kamienica nr 22

Kamienica nr 22 i 24 (pałac Górków)

Kamienica powstała w 1 poł, XV wieku a jej właścicielem był kasztelan krakowski Mikołaj z Michałowa.

 

Kamienica nr 23 - Lisia Jama

 Kamienica zbudowana została w 1 poł. XV wieku przez Mikołaja z Michałowa. Później jej właścicielem był Jan Długosz.

 

Kamienica nr 24 - Pałac Górków

 Kamienica powstała w 2 poł. XVI wieku poprzez połączenie dwóch wcześniejszych budynków. Pod koniec XVIII mieściły się tutaj koszary policji austriackiej.


Kamienica nr 25 - Dom Długosza

Kamienicę zbudowano w 1 poł. XIV wieku. Pod koniec XIV wieku mieściła się w nim łaźnia królewska i budynek nosił nazwę Łaźni Jagiełły. W 2 poł. XV wieku dom należał do Jana Długosza

 

 

Kanonicza 25 - Dom Długosza

Na elewacji widoczny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem z XVII w

Tablica upamiętniająca ufundowanie przez Jana Długosza Domu Psałterzystów


Budynek łączył się murami obronnymi i Bramą Poboczną.